Ten sezon jest najlepszy jak dotąd. W koncu nie robia z Winstona totalnego freaka, bo w 3cim to juz
była przesada w tym aspekcie. Jess ma nowe, przystojne i w dodatku brytyjskie ciacho. Ogólnie
bohaterzy tworzą fajną zgraną paczkę i wydaje mi się, że w tym sezonie ewidentnie widać jak zżyci
są ze sobą. Plus na żadnym sezonie się tak nie uśmiałam, jak na tych kilku odcinkach czwartego -
mistrzostwo.
Zgodzę się z Tobą, po 3. sezonie zastanawiałam się, czy jest sens oglądać 4. I w sumie to miałam nie oglądać. Ale z nudów włączyłam i nie żałuję, naprawdę ciekawy i zabawny sezon.
Zgadzam się!!! Właściwie nie ma w tym sezonie odcinka, na którym nie śmiałabym się chociaż raz na głos. Oby dalej tak było:)
Dokładnie! a ten o święcie dziękczynienia rozwalil mnie na łopatki! :D Uwielbiam tego starego Azjatę! :D
Jak w trzecim sezonie Winston mnie denerwował, to teraz wydaje mi się, że ma najlepsze sceny i fajnie, że zmienili jego styl, podoba mi sie ;) za to Schmidt, hm... niech wróci ten z pierwszego sezonu i słoik! :D
Czy tylko ja zauważam, że często w sitcomach ktoś chce być gliną? W Różowych Latach był to Kelso i nie udało mu się, w Parks And Recreation był to Andy i jemu też się nie udało, a Winstonowi wreszcie tak;) Oby tego nie spartaczyli.
Kelso został gliną, ale go wyrzucili, nie pamiętam za co wiem tylko że zastrzelił wtedy psa :)
Też uważam, że to chyba najlepszy sezon póki co :) Ale jedna rzecz mi nie daje spokoju... Jak Schmidt ma na imię?! :D
hah, a to też ciekawe, choć myślę, że do końca pozostanie Schmidtem ;> tak jak z Penny w TBBT, nie jest nam dane poznanie jej nazwiska :D
Właśnie miałam pytać na forum czy może scenarzyści się zmienili bo 4 sezon jest świetny! A od 6tego odcinka robi się jeszcze lepiej! Akcja z metą u Jess, Nick jako gej i pożegnanie Schmidta z piersiami Cece. Po prostu świetne!
Racja, jestem dopiero na 11 odcinku czwartego sezonu, ale chyba nigdy się tak nie uśmiałam :D Teoretycznie żarty są w podobnyym stylu jak wcześniej, ale teraz jakieś bardziej udane, śmieję się na głos :D Myślałam, że to tylko takie wrażenie, bo dawno nie oglądałam żadnego serialu komediowego, ale jednak nie tylko ja mam takie zdanie/
Również potwierdzam i polecam 4 sezon. Na każdym odcinku wybucham śmiechem :D
Zdecydowanie 4 sezon najlepszy, utwierdził mnie w tym ostatni odcinek.
Najfajnejszy z postaci jest Winston, rozbraja mnie gośc.
Nie zgadzam się. Owszem sezon 4 - dobry, ale pozostałe były dla mnie bardziej śmieszne. Trzeci sezon? Nie mam do niego zastrzeżeń. Genialny jak wszystkie. Ogólnie to serial cały czas trzyma poziom, jeden z lepszych seriali komediowych obecnie.