Dobry materiał wyjściowy, który znalazł się w niepowołanych rękach. Gdyby dopadł to Villeneuve, Bornedal, a może Espinosa..... Dosyć przesadzony w samej fabule.
Wymieniając powyższych twórców, mam oczywiście na myśli samą reżyserię. W dużej mierze, ów scenariusz, musiałby zostać poddany konkretnym korektom.
Trochę szkoda niewykorzystanego potencjału, ale fajnie było popatrzeć przez chwilę, na nieodżałowanego Dennisa Farinę.